Kategoria

Polska

Kategoria

Dolina Chochołowska każdego roku na przełomie marca i kwietnia staje się miejscem, w którym chwilami rozgrywają się dantejskie sceny. W jeden weekend tatrzańska stolica krokusów potrafi przyciągnąć nawet 70 tysięcy turystów żądnych zobaczenia fioletowych kwiatów. Choć w teorii górzysta sceneria powinna mieć relaksujący i kojący wpływ na człowieka, atmosfera w dolinie jest dość napięta. Nie brakuje ani tych, którzy w poszukiwaniu romantycznego kadru kładą się bez zastanowienia na dywanie kwiatów, ani tych, którzy tę czynność w mniej lub bardziej bezpośredni sposób potępiają. Jak się okazuje, nawet tym, którzy mają czyste intencje i stoją po dobrej stronie mocy może się czasem oberwać. UWAGA! Tekst ma w założeniu charakter ironiczno-humorystyczny. Został napisany na podstawie ostatnich doświadczeń i obserwacji w trakcie wycieczki do Doliny Chochołowskiej w pierwszej połowie kwietnia. Na ten sam pomysł zobaczenia pól krokusów w środku tygodnia wpadło, jak się okazało, znacznie więcej osób niż można było zakładać. Wśród nich znalazły…