Trudno jednoznacznie stwierdzić, która pora roku jest najlepsza na podróż do Jordanii, podobnie jak trudno jest wskazać idealny termin. Wiele zależy od indywidualnych preferencji. W poniższym tekście krótko opisuję poszczególne okresy, skupiając się na tym, jak wygląda zima w Jordanii w praktyce. Jeśli zastanawiasz się więc kiedy jechać do Jordanii, to ten tekst może ułatwić Ci podjęcie decyzji ?.

Wiosna w Jordanii

Z uwagi na klimat, najkorzystniejszym czasem na wyprawę do Jordanii wydaje się być wiosna i jesień. W trakcie gdy wszystko budzi się do życia, kraj ten zalewa fala turystów. Niektóre ceny, np. noclegów i organizowanych wycieczek, skaczą do góry z uwagi na wysoki sezon. W takim terminie bardziej niż kiedykolwiek trzeba rezerwować wiele rzeczy z wyprzedzeniem.

Lato w Jordanii

Lata w tym regionie potrafią być koszmarnie gorące. Odwiedziliśmy Izrael na przełomie lipca i sierpnia i nie da się ukryć, że czasami bywało ciężko, zwłaszcza przy 43 stopniach nad Morzem Martwym. Z drugiej strony w lecie nie ma też tylu turystów oblegających największe atrakcje. Mało kto chce się smażyć w takich temperaturach, więc jest dzięki temu luźniej. Lato w Jordanii to idealna opcja dla lubiących ekstremalne temperatury.

Jesień w Jordanii

Jesień jest dobra, o tyle, że niemiłosierny gorąc opuszcza już Jordanię i pozostawia po sobie przyjemne temperatury. Przykładowo, w Akabie średnia temperatura we wrześniu to 31 stopni Celsjusza. Aczkolwiek szybko ona spada w kolejnych miesiącach. W październiku wynosi ona 26 stopni, a w listopadzie kolejne sześć stopni mniej. W dalszym ciągu to znacznie więcej niż u nas, więc nawet zimą plażowanie i kąpanie w Morzu Czerwonym jest jak najbardziej możliwe.

Zima w Jordanii

Zimy z kolei bywają deszczowe i chłodne, zwłaszcza na północy kraju, gdzie wzrasta ryzyko poważnych nawałnic. Dopiero po kupieniu biletów lotniczych do Ammanu w terminie 31.12.18-07.01.2019 zorientowałam się, że pogoda w Jordanii bywa zimą nieprzewidywalna. Na grupie podróżniczej na FB znalazłam posty z listopada informujące o ewakuacji i zamknięciu Petry z uwagi na gwałtowne opady deszczu i powodzie. Zaczęłam się lekko obawiać. Na przełomie jesieni i zimy, a dokładnie w terminie 1 listopada – 31 marca, jest też zamknięta bardzo ciekawa atrakcja, którą jest kanion Wadi Mujib. Względy bezpieczeństwa nie pozwalają turystom na jego odwiedzenie o tej porze roku.

Czy warto więc jechać do Jordanii w zimie? Mimo wszystko uważam, że nie mogliśmy lepiej zacząć roku, niż właśnie będąc w słonecznym królestwie na Bliskim Wschodzie. Bez wahania wyruszyłabym jeszcze raz w taką podróż zimą.

Gdzie sprawdzać prognozę pogody w Jordanii?

Około tydzień przed przylotem zaczęłam sprawdzać w internecie pogodę w miejscach, które zamierzaliśmy odwiedzić w Jordanii. Prognozy nie były zbyt obiecujące. W Petrze miało być deszczowo i bardzo wietrznie. Inne miejsca też nie napawały optymizmem. Porównywałam ze sobą informacje zaczerpnięte z różnych serwisów i wpisywałam do pliku najlepszy i najgorszy scenariusz. To miało nam ułatwić proces pakowania się. Korzystałam między innymi z tych stron:

https://www.accuweather.com/en/jo/jordan-weather

http://en.arabiaweather.com/weather-forecast/Wadi%20Rum/1419

Nie wiedziałam, na ile mogę im ufać, dlatego wzięłam poprawkę na dostępne prognozy. Jak się okazało – całkiem słusznie. Wiele zdążyło się zmienić do faktycznego terminu wylotu.

Zima w Jordanii w praktyce

Zakres temperatur był bardzo różny w poszczególnych miejscach i wymagał różnego ubioru: od bikini w Akabie, po rękawiczki, szalik i czapkę w Wadi Rum. Na szczęście spakowaliśmy się na tyle umiejętnie, że potrafiliśmy wybrnąć z każdej sytuacji. Wykupiliśmy jeden, dodatkowy bagaż podręczny na dwie osoby. Poniżej opiszę krótko jak wyglądały warunki atmosferyczne w punktach z naszej tygodniowej trasy po Jordanii. Pogoda jest zmienna i w trakcie Twojego wypadu nie będzie identyczna, ale są pewne tendencje.

Lotnisko w Ammanie 31.12

Amman, to ponoć najzimniejsze miejsce w Jordanii o tej porze roku. Spotkani w podróży turyści mówili, że było tam bardzo chłodno i deszczowo. Na oddalonym o 30 km od stolicy lotnisku było względnie przyjemnie i słonecznie.

Pustynia Wadi Rum 01.01

Dojechaliśmy na pustynię około godziny 18:00 i już wtedy było zaskakująco zimno. Po zachodzie słońca odczuwalna temperatura mocno spada, dlatego konieczne będą ciepłe ubrania. Hulający na zewnątrz wiatr i szczypiący chłód sprawił, że nikt śpiący w beduińskim campie nie odważył się wziąć prysznica. Piżama z długimi rękawkami i nogami, a do tego gruba kołdra i koc uchroniły mnie przed ziąbem w nocy. Poranek był równie zimny co wieczór. Całodniowa wycieczka na pustyni polegała na przemierzaniu jej na otwartym pickupie, co wiązało się z ciągłym wystawieniem na wiatr. Dopiero po zatrzymaniu samochodu i wyjściu na słońce można było poczuć błogie ciepło z nabierających w siłę promieni słonecznych. Jeśli nie chce się marznąć, trzeba koniecznie dobrze się przygotować, osłaniając przede wszystkim szyję i uszy.

Akaba 02.01

Z myślą o jedynym, jordańskim kurorcie nad Morzem Czerwonym spakowałam do plecaka sukienkę, sandały i bikini. A co! Nawet jeśli miałabym ich użyć tylko raz, chciałam się wygrzać na słońcu i skorzystać z letniej aury. Do południa było na tyle chłodno, że byłam zmuszona pożyczyć od chłopaka bluzę. Po wyjściu na słońce zrobiło się wyraźnie cieplej, więc mogłam z upragnieniem zrzucić sukienkę i opalać się w stroju kąpielowym. Morze było jednak za zimne dla mnie na kąpiel, choć niektórzy pływali z radością.

Wadi Musa (Petra) 03-04.01

Do Wadi Musa dotarliśmy około godziny 18:00 i od razu po wyjściu z samochodu przeszyło nas zimno. W pokoju wieloosobowym, w którym nas ulokowano, panowała istna epoka lodowcowa! Po gorącym prysznicu, który miał być możliwy tylko do godziny 19:00, trzeba było od razu wskoczyć w ciepłe ubrania i najlepiej pójść do lobby, w którym stał piecyk. W nocy użyłam zapasowego śpiwora, bo obawiałam się, że jeden koc może być niewystarczający. Około 6:30 rano następnego dnia staliśmy już pod bramą Petry i… trzęśliśmy się z zimna. Miałam na sobie długie spodnie, trekkingowe adidasy, koszulkę z krótkim rękawem, bawełnianą koszulę, bluzę, softshell z kapturem i szalik, a mimo to odczuwałam chłód. Wiał silny wiatr, który dodatkowo wzmagał to uczucie. Dopiero popołudniu zrobiło się na tyle ciepło, że można było zdjąć kurtkę i szalik, a później nawet bluzę. W pewnym momencie zrobiło się naprawdę cieplutko. Po zachodzie słońca znowu nastała zima.

Dana Nature Reserve 04.01

Tutaj schemat był podobny. Rano chłodno, a w miarę upływu czasu coraz cieplej. Ostatecznie nie było tak źle jak w Wadi Musa.

Autostrada Króla i Madaba 05.01

Słonecznie, ale bardzo wietrznie. Zmierzaliśmy już na północ, więc pogoda miała prawo ulec pogorszeniu.

Morze Martwe i Madaba 06.01

Najszybciej jak to możliwe wyruszyliśmy nad Morze Martwe. W Madabie wiał mocny wiatr, a przemiły pan z recepcji mówił, że po południu pogoda się pogorszy, więc powinniśmy od razu jechać. Nad najniższym punktem na Ziemi było tak wietrznie, że nie mogłam ustać na kamieniach. Mój chłopak współczuł mi ewentualnej kąpieli w morzu. Na szczęście, po jakimś czasie ustabilizowało się na tyle, że mogłam zrealizować swój plan dryfowania w naturalnej solance. Mimo wszystko wiatr pozostał, a w pewnym momencie niebo zrobiło się całkowicie szare i pokrzyżowało nam chęć podziwiania zachodu słońca nad Morzem Martwym. Po powrocie do Madaby zobaczyliśmy, że wszystkie stoiska kołyszą się od wiatru, a towar fruwa niemal w powietrzu. Było strasznie zimno.

Zima w Jordanii – co warto ze sobą zabrać?

Dobre spakowanie się na wyjazd, to naprawdę sztuka. Jadąc do Jordanii zimą powinieneś być przygotowany na naprawdę różne warunki. U nas najczęściej sprawdzała się metoda ubierania na cebulkę. Ranki, wieczory i noce są chłodne, wręcz zimne, więc ciepłe ubrania będą konieczne. Z kolei w ciągu dnia robi się na tyle ciepło, że można przez chwilę chodzić w krótkim rękawku. Oto moja lista rzeczy, które warto zabrać do Jordanii odwiedzając ją zimą:

czapka, szalik, rękawiczki – rękawiczki akurat najmniej się przydały, ale rano doceniałam spakowanie ich do plecaka. Szalik i cienka czapka za to były używane codziennie;

chusta wielofunkcyjna – przyda się zwłaszcza na pustyni Wadi Rum, gdzie wiatr będzie przenikał w każdy, nieosłonięty zakamarek;

strój kąpielowy – jeśli planujesz kąpiel w Morzu Czerwonym i Martwym, koniecznie spakuj strój kąpielowy. Najlepiej dwa, bo mnie np. podczas podróży pękło zapięcie w bikini, a innego nie miałam ?

softshell, kurtka wiatroszczelna – oboje wzięliśmy softshelle i to był dobry wybór. Nie przepuszczały wiatru, a jednocześnie mogłyby się przydać w razie deszczu;

mały śpiwór – w niektórych noclegowniach było naprawdę zimno… Przeżyłabym pewnie bez małego śpiwora, ale miło było narzucić go na siebie w trudniejszych warunkach;

mała parasolka – nie zajmuje wiele miejsca, a może się przydać zimą w Jordanii;

ciepłe ubrania, bielizna termoaktywna, długa piżama – koniecznie trzeba zabrać długie spodnie i jakąś bluzę, ewentualnie dwie 😉

długie skarpetki – to może być zabawny punkt, ale po ubraniu stopek od razu tego pożałowałam. Przewiało mi kostki! Pakuj długie, ale cienkie skarpety;

wygodne buty – i nie mam tu na myśli sandałów ?. Wygodne, lekkie adidasy będą w sam raz;

okulary przeciwsłoneczne i krem do opalania – w ciągu dnia robi się naprawdę ciepło i słonecznie, więc pomimo zimowej pory koniecznie trzeba je zabrać.

Przeczytaj też pozostałe teksty o Jordanii:

Petra w jeden dzień – plan zwiedzania i punkty widokowe

Morze Martwe w Jordanii – darmowe plaże i najlepsze punkty widokowe

Wadi Rum w Jordanii – samodzielnie czy z biurem?

Pustynia Wadi Rum w Jordanii – jak, gdzie, kiedy i za ile?

Droga Królewska w Jordanii – punkty widokowe na King’s Highway

Czy Jordania jest bezpieczna? Bezpieczeństwo w Jordanii

Gdzie spać w Jordanii? Tanie noclegi w Jordanii

Pustynia Wadi Rum w jeden dzień – plan wycieczki

Rezerwat Dana – perła jordańskiej natury

Co zjeść w Jordanii? Kuchnia jordańska

Pamiątki z Jordanii – co warto przywieźć?

Podróż do Jordanii na własną rękę – jak się przygotować?

Wiza do Jordanii 2019 + Jordan Pass w praktyce

Aktualne ceny w Jordanii 2019. Ile kosztuje tydzień w Jordanii?

Tydzień w Jordanii – gotowy plan podróży

Wypożyczenie samochodu w Jordanii – porady i ceny

11 komentarzy

  1. W takim razie dla mnie najdogodniej byłoby chyba jesienią! Super artykuł i bardzo fajne zdjęcia 🙂

  2. Świetny wpis, zawsze chciałam wybrac się do Jordani, myślę że ten artykuł na pewno pomoże mi się dobrze przygotwac do mojego wyjazdu.

    • globfoterka Odpowiedz

      A dlaczego zimą nie, tylko latem? Należysz do tego nielicznego grona uwielbiających upały? 😉

  3. A polecasz Jordanie na wyjazd z małymi dziećmi? W sensie takie pol roczne?

    • globfoterka Odpowiedz

      Raczej nie. Ale to bardziej z tego względu, że ja po prostu nie wyobrażam sobie podróży z takim maluszkiem. Najlepsze atrakcje Jordanii wymagają sporo ruchu i przywyknięcia do innych warunków (np. pustynia Wadi Rum), więc poczekałabym, aż maluch podrośnie. Z kilkulatkiem można już bez problemu jechać do Jordanii, co zresztą kilka spotkanych przez nas par zrobiło.

Napisz komentarz